Oglądając w niedziele wieczorem film, cały czas przez głowę przechodziła mi myśl związana z poniedziałkową wyprawą na ryby. Był to ostatni dzień wolny od pracy (Bank Holiday) i zarazem jedyna
...więcejTag: Grand Union Canal
Wiosenny kleń (część 2)
Jeśli bym opisywał tą wyprawę tylko pod kontekstem reportażu to na pewno nazwał bym ją “Chytre Klenie”. Już dawno nie miałem takiego dnia, gdy przy tylu braniach wyjąłem tylko (aż)
...więcejJedna z wielu (część 1)
Dzisiaj, czyli 21 marca mam wolny ranek. W Anglii obchodzony jest tzw. „Bank Holiday”, czyli dzień wolny od pracy. Jest więc szansa na połów we wcześniejszych godzinach na Grand Union
...więcejZimne klenie (część 2)
Pogoda utrzymuje się na tym samym poziomie, więc grzechem by było nie próbować swych sił w walce i w poszukiwaniach zimowych kleni. Rozpoczynam znowu o świcie. Nie śpieszę się z
...więcejZimne klenie (część 1)
Pierwsza wyprawa po przyjeździe z polskich łowisk musi być udana – myślę sobie i stwierdzam, że złą passę trzeba dzisiaj przełamać.Mam do tego dobrą okazję mimo tego, że klenie na
...więcejWakacyjne opowieści (część 2)
A więc mamy kolejny weekend. Zasypiam oczywiście na ryby, budzę się dopiero po 6 i decyduję, że jadę. Zawsze tak jest jak się mówi – Jeszcze 5 minut! – a
...więcejWakacyjne opowieści (część 1)
Zaraz po pracy, czyli o godzinie 16 wybieram się na klenie na River Gade. Może to i szalone, bo zero odpoczynku, ale dla mnie wędkarstwo to idealny odpoczynek. Mimo, że
...więcejSyndrom lenia
Nie jest ze mną za dobrze. Mam chyba dziwny syndrom lenia, ale powiem, że totalnego lenia. W piątek niestety grillowaliśmy i trochę za dużo wypiłem, więc na łowisku zjawiam się
...więcejDzień klenia
O syndromie lenia nie będę wspominał, chociaż właśnie wspominam, więc obiecuję, że to ostatni raz. Nad kanałem zjawiam się po godzinie 16.00. Jak na sobotę to muszę stwierdzić, że nie
...więcej